stadionie piłkarskim wypinanie gołej pupy uchodzi za demonstrację łagodną i cywilizowaną&lt;/&gt;<br><br>Historyczna chwila: 14 września 1957 r. o godz. 15.03 w czasie meczu Wisła - Polonia Bytom kapitan polonistów, inż. Kazimierz Trampisz, spuścił spodenki i w geście protestu wypiął na ryczące trybuny gołą pupę. Sędzia wyrzucił go z boiska, PZPN ukarał trzyletnią dyskwalifikacją, a prasa nie zostawiła na Trampiszu suchej nitki. Wyrażano nadzieję, że już nigdy na polskich boiskach - ani na murawie, ani na trybunach - nie pojawią się "nie licujące z tradycją i honorem polskiego sportu gołe pośladki". Mówiono o "zdziczeniu obyczajów" i że - jak tak dalej pójdzie - to trybuny stadionów