Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
pokoju.
- Tak, panie inspektorze.
Inspektor zmrużył krótkowzroczne oczy, by lepiej zanalizować rysy twarzy Feliksa Dolnego, siedzącego na krzesełku po drugiej stronie stołu. Jednocześnie lewą ręką powoli podniósł w złote druciki oprawione okulary i przybliżył do twarzy. Tak trzymał je przez chwilę, aż wreszcie nasadził na nos.
Promienie popołudniowego słońca padały ukośnie, uwydatniając zmarszczki na twarzy Dolnego. Za oknami był tzw. letni dzień: monotonne brzęczenie oznaczało obecność opasłych much, które inspektor, gdy był młodszy, lubił gumową łapką rozmazywać na szybie. Feliks Dolny był zwierzchnikiem zmiany nocnej w Elektrowni Jeleniowickiej, ukończonej przed tygodniem w ramach planu siedmioletniego, pod osobistym nadzorem ówczesnego kierownika planowania
pokoju.<br>- Tak, panie inspektorze.<br>Inspektor zmrużył krótkowzroczne oczy, by lepiej zanalizować rysy twarzy Feliksa Dolnego, siedzącego na krzesełku po drugiej stronie stołu. Jednocześnie lewą ręką powoli podniósł w złote druciki oprawione okulary i przybliżył do twarzy. Tak trzymał je przez chwilę, aż wreszcie nasadził na nos.<br>Promienie popołudniowego słońca padały ukośnie, uwydatniając zmarszczki na twarzy Dolnego. Za oknami był tzw. letni dzień: monotonne brzęczenie oznaczało obecność opasłych much, które inspektor, gdy był młodszy, lubił gumową łapką rozmazywać na szybie. Feliks Dolny był zwierzchnikiem zmiany nocnej w Elektrowni Jeleniowickiej, ukończonej przed tygodniem w ramach planu siedmioletniego, pod osobistym nadzorem ówczesnego kierownika planowania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego