białych. Szykują się do nałożenia łapy na Chiny. Niczym nie lepsi od tamtych, bodaj że nawet gorsi. Na fabrykach wyzyskują robotników w niewiarygodny sposób i płacą grosze, o wiele mniej od Anglików.<br>Dał nową książkę i poprosił P'ana, żeby zachodził częściej.<br>Książki zmieniały jedna drugą, im dalej, tym zrozumialsze. Czytał ukradkiem, po nocach - noce były białe; jasne <page nr=93>.<br> Rano, nad nie doczytaną książką zastawał go świt. Za dnia, na lekcjach, ze zmęczenia kleiły mu się oczy. Zaczął się nawet zaniedbywać w naukach. Ojcowie lazaryści, zdziwieni, spytali go o zdrowie. Znacząco kiwali głowami.<br>Gdy skończył książkę, kręcił się jak na szpilkach, pragnąc czym