O pisaniu w obcym języku</><br><br>1.<br> W kapitalnej powieści Josefa Skvorecký'ego Inżynier dusz ludzkich można znaleźć nieprzebrane mnóstwo scen uciesznych, horrendalnych, podniosłych, zwariowanych, zastanawiających, czy z innych jeszcze względów zapadających w pamięć, toteż ten drobny epizod łatwo byłoby przeoczyć. A jednak jest to scenka, w której pod powierzchnią trywialnej sytuacji ukrywa się, w moim przynajmniej odczytaniu, tak zwane głębsze znaczenie całej tej powieści o przygodach intelektualnych czeskiego literata w mieście Toronto. Rzecz dzieje się na przyjęciu - "oblewaniu" nowego mieszkania - które wydaje jeden z drugoplanowych bohaterów książki, niejaki Milan. Milan jest Czechem, który krótki czas przedtem wybrał wolność w Kanadzie; jego goście to