Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
tu "Czarne oczy" Saszy przyjaźnie wnikały w dusze słupskich, a co za tym idzie i polskich dziewczyn. Wiele z nich mdlało. Szczególnie te 13-letnie. I mimo że Sasza patrzył na nas z góry, z tak zwanej wysokości sceny, niektórzy pewnie myśleli sobie: "Równy z niego chłop". Piosenka, co tu ukrywać, mi nie podchodziła. Ale podchodziła setkom na placu Zwycięstwa. Dawała też obietnicę szczęścia bezdomnym i bezrobotnym, bo dzięki Saszy ludzie pili więcej piwa i rzucali puszki, gdzie popadnie. A przecież 51 takich puszek to kilo aluminium, a kilo aluminium to coś ponad 3 zł, a to już starczy na jabola
tu "Czarne oczy" Saszy przyjaźnie wnikały w dusze słupskich, a co za tym idzie i polskich dziewczyn. Wiele z nich mdlało. Szczególnie te 13-letnie. I mimo że Sasza patrzył na nas z góry, z tak zwanej wysokości sceny, niektórzy pewnie myśleli sobie: "Równy z niego chłop". Piosenka, co tu ukrywać, mi nie podchodziła. Ale podchodziła setkom na placu Zwycięstwa. Dawała też obietnicę szczęścia bezdomnym i bezrobotnym, bo dzięki Saszy ludzie pili więcej piwa i rzucali puszki, gdzie popadnie. A przecież 51 takich puszek to kilo aluminium, a kilo aluminium to coś ponad 3 zł, a to już starczy na jabola
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego