w samoobronie - musi zaufać własnej subiektywności, zanurzając się zarazem w ożywczą subiektywność bliźniego - o ile to za pośrednictwem sztuki możliwe.<br>Strzec się natomiast powinien wysuszających doktryn, profesorskiej zaciekłości i systemowego ogłupienia.<br>Bardzo prawdopodobne, że ta dialektyka nie ma w pojęciu Gombrowicza końca. Człowiek stale przechodzi od kaprysu do systemu, od ulatującej w niewiadome intuicji do zamkniętej struktury, podobnie jak stale oscyluje między młodością a dojrzałością, chaosem a kształtem, pojęciami, z którymi Gombrowicz nie umie się rozstać. Świat Gombrowiczowski jest spolaryzowany, skupiony wokół dwu przeciwstawnych ośrodków; jednak szlak od bieguna do bieguna nigdy nie przebiega identycznie. Czółenko, które łączy sprzeczności, rysuje stale