Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
Wiosna rozkiwtła brakiem gotówki, coraz mniej możliwości manewru, trzeba stąd spierdalać, mówi ktoś. Nie, nie, stąd się nie da uciec. Siedzę w czytelni na Koszykowej, przeglądam roczniki czasopism, kartkuję z niechęcią zbiory esejów. Za oknem szum ulicy miesza się z szumem liści, zaraz nastąpi apokaliptyczna ulewa. Siedzę przy stole, piwo ulewa się z kufla. Daj papierosa, mówię do kogoś, chyba nie do Kudłatego, tylko do kogoś, kto zareaguje na to jedynie skinięciem głową, a nie półgodzinnymi wywodami o kosztach tytoniu, zarabianiu pieniędzy, itp. Wtedy przesiadywaliśmy, w każdy weekend, pod parasolami na Placu Zamkowym, wieczory kończyły się nad Wisłą lub w jakimś mieszkaniu
Wiosna rozkiwtła brakiem gotówki, coraz mniej możliwości manewru, trzeba stąd spierdalać, mówi ktoś. Nie, nie, stąd się nie da uciec. Siedzę w czytelni na Koszykowej, przeglądam roczniki czasopism, kartkuję z niechęcią zbiory esejów. Za oknem szum ulicy miesza się z szumem liści, zaraz nastąpi apokaliptyczna ulewa. Siedzę przy stole, piwo ulewa się z kufla. Daj papierosa, mówię do kogoś, chyba nie do Kudłatego, tylko do kogoś, kto zareaguje na to jedynie skinięciem głową, a nie półgodzinnymi wywodami o kosztach tytoniu, zarabianiu pieniędzy, itp. Wtedy przesiadywaliśmy, w każdy weekend, pod parasolami na Placu Zamkowym, wieczory kończyły się nad Wisłą lub w jakimś mieszkaniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego