na pół godziny zajętych. Jadalnia, długa <br>kiszka, po lewej stronie rząd okien jak w szklarni, pod <br>oknami zieloność w skrzynkach - duma i troska Ślicznej. <br>Po prawej ściana obita pilśnią dla łatwiejszego <br>wkłuwania szpilek w okolicznościowe dekoracje. Ostatnia, <br>wakacyjna, przekazywała życzenia zdrowia, szczęścia <br>i wszystkiego najlepszego oraz przypominała o roztropnej <br>kąpieli, umiarkowanym opalaniu (powiedz to Ślicznej!) i w ogóle <br>o dziesięciu przykazaniach. Nad słoneczkiem w chmurkach, <br>życzeniami i przykazaniami wisiało nieśmiertelne, kłamliwe <br>mimo intencji, hasło roku: Internat twoim Domem. "Tere <br>fere kuku" - przypiął kiedyś ktoś niżej <br>koślawo przyciętą kartkę z jeszcze bardziej koślawymi <br>literami. Zrobił się tłok i skandal, jadalnia nabrała <br>rumieńców