wpłynęły od października - bez odsetek. Tymczasem inwestowane przez te kilka miesięcy przez fundusze emerytalne pracowałyby już na przyszłą emeryturę. <br>Do II filara przystąpiło 12,3 mln osób. ZUS szacuje jednak, że wśród zgłoszeń wiele jest błędnych, np. ubezpieczeni wybrali kilka funduszy, mimo iż mogą tylko jeden. Zdarza się też, że umowy podpisano z osobami niepracującymi, czyli nie płacącymi składek. Dlatego Zakład szacuje, że faktyczna liczba wynosi najwyżej ponad 10 mln ubezpieczonych. ZUS przyznaje, że nie wszystkie pieniądze ze składek trafiają do funduszy emerytalnych. Zakład ma bowiem kłopoty z identyfikacją ubezpieczonych. Ocenia, że aż 30 proc. dokumentów, które trafiają do ZUS, zawiera