Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
gdyż obawiałem się, że mi nikt
nie uwierzy. Teraz jednak, wobec żądania pana Kleksa, nie
pozostawało mi nic innego, jak całą historię opowiedzieć
od początku do końca.

Chłopcy wysłuchali jej z zapartym oddechem.

Moja wielka przygoda

Zawsze wydawało mi się, że latanie jest rzeczą
całkiem łatwą i że wystarczy tylko unieść
się
w powietrze, a już można poszybować wzorem
ptaków aż pod samo niebo.

Tymczasem jednak przypuszczenia moje zawiodły mnie zupełnie.

Gdy idąc w ślad pana Kleksa nabrałem w płuca pewną
ilość powietrza i poczułem wewnątrz niezwykłą
lekkość, zrozumiałem, że już gotów jestem
do lotu. Wydąłem więc policzki i począłem natychmiast
unosić
gdyż obawiałem się, że mi nikt <br>nie uwierzy. Teraz jednak, wobec żądania pana Kleksa, nie <br>pozostawało mi nic innego, jak całą historię opowiedzieć <br>od początku do końca.<br><br>Chłopcy wysłuchali jej z zapartym oddechem.<br><br>&lt;tit&gt;Moja wielka przygoda&lt;/&gt;<br><br>Zawsze wydawało mi się, że latanie jest rzeczą <br>całkiem łatwą i że wystarczy tylko unieść <br>się w powietrze, a już można poszybować wzorem <br>ptaków aż pod samo niebo.<br><br>Tymczasem jednak przypuszczenia moje zawiodły mnie zupełnie.<br><br>Gdy idąc w ślad pana Kleksa nabrałem w płuca pewną <br>ilość powietrza i poczułem wewnątrz niezwykłą <br>lekkość, zrozumiałem, że już gotów jestem <br>do lotu. Wydąłem więc policzki i począłem natychmiast <br>unosić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego