Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
radził sobie z potrzebą poszerzania horyzontów poza obręb własnej specjalności, właśnie oddając do dyspozycji studenta całą gasnę najrozmaitszych wykładów z różnych dziedzin. Polonista mógł więc, jeśli chciał, zaglądać na wykład o filozofii hermeneutycznej, a filozof studiować sztukę grecką. Wybierano przedmioty, które uznano za przydatne dla samodzielnie kształtowanego profilu studiów. Otwarty uniwersytet przypominał poniekąd system wolnego rynku, na którym każdy szuka i znajduje rzeczy mu potrzebne. Nie nakazywano jednak kupna określonych towarów, ani nie zabraniano ich nabywania. Wszystkiego kryło w bród.
Wolny rynek wszakże to też wolna konkurencja, jeden sprzedaje lepszy towar, drugi gorszy. Od jednego kupują, od drugiego nie. Musimy więc
radził sobie z potrzebą poszerzania horyzontów poza obręb własnej specjalności, właśnie oddając do dyspozycji studenta całą gasnę najrozmaitszych wykładów z różnych dziedzin. Polonista mógł więc, jeśli chciał, zaglądać na wykład o filozofii hermeneutycznej, a filozof studiować sztukę grecką. Wybierano przedmioty, które uznano za przydatne dla samodzielnie kształtowanego profilu studiów. Otwarty uniwersytet przypominał poniekąd system wolnego rynku, na którym każdy szuka i znajduje rzeczy mu potrzebne. Nie nakazywano jednak kupna określonych towarów, ani nie zabraniano ich nabywania. Wszystkiego kryło w bród.<br>Wolny rynek wszakże to też wolna konkurencja, jeden sprzedaje lepszy towar, drugi gorszy. Od jednego kupują, od drugiego nie. Musimy więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego