samolotu, nasze biuro działałoby dalej&lt;/&gt; - mówi prezes &lt;name type="person"&gt;Hammudeh&lt;/&gt;. Jego firma potrzebuje 1,1 mln zł w gotówce, by wyjść z kłopotów i dalej działać, ale to nierealne. &lt;q&gt;- Po katastrofie na pewno klienci, którzy mieli wyjechać z nami na wakacje, wycofywaliby pieniądze. Kumulacja nieoczekiwanych kosztów zmusiła nas do złożenia wniosku o upadłość.&lt;/&gt;&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home"&gt;<br>&lt;tit&gt;&lt;name type="org"&gt;Prokuratura Apelacyjna&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Gdańsku&lt;/&gt; bada interesy pomorskiego barona &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Faktury pod lupą&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Gdyby szefowi pomorskiego &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Jerzemu Jędykiewiczowi&lt;/&gt; został postawiony zarzut, to musiałby on albo odejść z funkcji szefa pomorskiego &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;, albo zawiesić pełnienie funkcji. Uważa tak &lt;name type="person"&gt;Marek Dyduch&lt;/&gt;, sekretarz generalny &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;, który rozmawiał z pomorskim baronem na temat afery