zagarniętych ich własności, natomiast wręcz potępiam każdego, kto działa w sposób krzywdzący, stwarzając im choćby cień nadziei. Potępiam przede wszystkim doradców, którzy wiedzą, że do tego dojść nie może. Liczenie na uchwalenie ustawy o wyłączeniu, wydarciu części z samego serca Tatr, z Tatrzańskiego Parku Narodowego, jest rzeczą wprost niewyobrażalną.<br>Bigosowa upomina się o zwrot własności, a nie o odszkodowanie - nie kryjąc przy tym zamiarów co do przyszłości odzyskanych hal, zdecydowanie akceptując planowaną przez Zakopane (burmistrza i jego zwolenników) imprezę narciarską 2006. Na szczęście Bigosowa stawia sprawę jasno, mianowicie - nie chodzi o "uczucia tęsknoty" za tradycją. Byłoby to rzeczą chwalebną. Chodzi o