reorganizacją etatów i że na miejsce zwolnionego nikt nie zostanie przyjęty. Dyrektor okazał się cwany, bo argument o tym, że na zwolniony etat nikogo nie przyjmie, jak to się mówi, korzystnie "obiektywizuje" sprawę. Oczywiście, dyrektor postępuje podobnie jak prawie wszyscy dyrektorzy i pisze, że nie przyjdzie na posiedzenie komisji ale upoważnia kierownika działu osobowego, by występował w jego imieniu. Na posiedzeniu Komisji - przewodniczy sędzia zawodowy, zasiadają też przedstawiciel związków zawodowych i osoba wyznaczona przez Naczelnika Urzędu Dzielnicowego - wysłannik dyrekcji podtrzymuje, przedstawiciel rady zakładowej popiera. Zgodnie twierdzą, że obywatel ten i ten był ogniskiem zapalnym, że wprost chodzący konflikt. Mówią więc to