wieku i miejsca zamieszkania - związki nieformalne, czyli konkubinaty. Czyżby wynikało to z parafialnych - ponoć najdokładniejszych - statystyk?<br><br> Nie znajdziemy w raporcie wywodu o kobietach jako "osobach specjalnego traktowania, o słabszej umysłowości, od których oczekuje się specjalnych poświęceń i specjalnego sposobu bycia". Nie znajdziemy donosu na Parlamentarną Grupę Kobiet, co to "bez upoważnienia podjęła się reprezentowania ogół kobiet polskich", ani obrony polskiego mężczyzny przed mediami, gdzie występuje on jako <q>"alkoholik, znęcający się nad żoną, prymitywny zwyrodnialec gwałcący ją i wykorzystujący seksualnie swoje dzieci. Opiekuńczość mężczyzny przedstawiana jest jako dominacja, a jego oczekiwania wobec kobiety jako opresja"</>. Nie poznamy również modelu kobiecości, który, wedle