do nienawiści: Siuksowie zabili mu syna. Po otrzymaniu rozkazu pułk niezwłocznie wyruszył z fortu Keogh na wschód, żeby zablokować potok Canyon. Była to już prawie połowa września. Sroga zima na tamtych obszarach nadchodzi wcześnie. Noce stały się dojmująco zimne, Indianie byli zmęczeni tyloma dniami wędrówki, strachu i wszelakich niewygód, a upragniona Kanada wciąż pozostawała tak bardzo odległym celem. By nakarmić wygłodniałych ludzi, Indianie teraz już bez skrupułów rekwirowali żywność, gdzie się tylko dało. Schwytali jako zakładników grupę turystów, którzy zostali uwolnieni dopiero poza terenem parku Yellowstone. Spragnieni zemsty młodzi wojownicy po raz pierwszy złamali ustanowione przez Józefa prawa i zabili kilku