Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
reklamowej - opowiada 23-letnia Ewa - czułam się niemal zobowiązana do powiedzenia, że uwielbiam szybkie tempo pracy, mam głowę pełną pomysłów przez dwadzieścia cztery godziny na dobę i żadne wyzwania nie są mi straszne. W rzeczywistości jestem zupełnie inna, ale musiałam przekonać mojego szefa, że będę pracownikiem jego marzeń.
Kiedy dostaniesz upragnioną pracę, przede wszystkim przepełnia cię ogromna satysfakcja, że to jednak ty byłaś najlepsza. Schody zaczynają się później. Bardzo szybko cudza skóra okazuje się za ciasna lub zbyt obszerna. "Pamiętaj, (...) że to, jak starasz się zaprezentować wobec innych, musi mieć potwierdzenie w tym, jaka naprawdę jesteś" - radzi Mary Spillane w książce
reklamowej - opowiada 23-letnia Ewa - czułam się niemal zobowiązana do powiedzenia, że uwielbiam szybkie tempo pracy, mam głowę pełną pomysłów przez dwadzieścia cztery godziny na dobę i żadne wyzwania nie są mi straszne. W rzeczywistości jestem zupełnie inna, ale musiałam przekonać mojego szefa, że będę pracownikiem jego marzeń.<br>Kiedy dostaniesz upragnioną pracę, przede wszystkim przepełnia cię ogromna satysfakcja, że to jednak ty byłaś najlepsza. Schody zaczynają się później. Bardzo szybko cudza skóra okazuje się za ciasna lub zbyt obszerna. "Pamiętaj, (...) że to, jak starasz się zaprezentować wobec innych, musi mieć potwierdzenie w tym, jaka naprawdę jesteś" - radzi Mary Spillane w książce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego