Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 35
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
mnie, przyszedłszy na plac wchodzimy tu od jutra, choć 7 dni to ustawowy czas na uprawomocnienie się przetargu, w którym jego przegrani uczestnicy mogą się odwołać) jeszcze się na placu nie pokazał, podobno nawet nie podpisał jeszcze umowy z miastem. Dyskretnie, po cywilnemu, krążył po targu komendant Straży Miejskiej, schowawszy uprzednio radiowóz za filarem, w drugim końcu targowiska. Ludzie nie bardzo chcieli mówić. Zdołali jednak zebrać w swej sprawie z górą 1.500 podpisów poparcia, na środowy ranek planowano "marsz na Urząd". Ożywienie spowodowało dopiero spóźnione pojawienie się nośnego medium - telewizji, na którą czekano od 19.00. Światło kamery ściągnęło również
mnie, przyszedłszy na plac wchodzimy tu od jutra, choć 7 dni to ustawowy czas na uprawomocnienie się przetargu, w którym jego przegrani uczestnicy mogą się odwołać) jeszcze się na placu nie pokazał, podobno nawet nie podpisał jeszcze umowy z miastem. Dyskretnie, po cywilnemu, krążył po targu komendant Straży Miejskiej, schowawszy uprzednio radiowóz za filarem, w drugim końcu targowiska. Ludzie nie bardzo chcieli mówić. Zdołali jednak zebrać w swej sprawie z górą 1.500 podpisów poparcia, na środowy ranek planowano "marsz na Urząd". Ożywienie spowodowało dopiero spóźnione pojawienie się nośnego medium - telewizji, na którą czekano od 19.00. Światło kamery ściągnęło również
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego