Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
uwielbiam sztukę i dlatego zacząłem pisywać sonety. Chciałem nawet pochwalić się ukochanym florenckim nożem, ale na szczęście opanowałem się w sam czas.
Na sali rozległy się nieśmiałe oklaski.
VII
Drogi Czytelniku! Jakże przykro mi jest, że przerywam Ci tak frapującą lekturę! Oznajmić Ci bowiem muszę, że tu rękopis naszego Bohatera urywa się i resztę Jego dziejów będę Ci musiał sam własnym nieporadnym piórem skreślić. Ale najpierw opowiem Ci, jak rzeczony rękopis dostał się w moje ręce, jakie koleje losu do mnie go skierowały. A więc do dzieła!
W roku 19- pojechałem do Wuja mego, mecenasa Tytusa K., który starym zwyczajem zaprosił mnie
uwielbiam sztukę i dlatego zacząłem pisywać sonety. Chciałem nawet pochwalić się ukochanym florenckim nożem, ale na szczęście opanowałem się w sam czas. <br>Na sali rozległy się nieśmiałe oklaski.<br>VII<br>Drogi Czytelniku! Jakże przykro mi jest, że przerywam Ci tak frapującą lekturę! Oznajmić Ci bowiem muszę, że tu rękopis naszego Bohatera urywa się i resztę Jego dziejów będę Ci musiał sam własnym nieporadnym piórem skreślić. Ale najpierw opowiem Ci, jak rzeczony rękopis dostał się w moje ręce, jakie koleje losu do mnie go skierowały. A więc do dzieła!<br>W roku 19- pojechałem do Wuja mego, mecenasa Tytusa K., który starym zwyczajem zaprosił mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego