potrząsał ręką przyjaciela.<br>- Kopę lat! Już myśleliśmy, że nie żyjesz! Ale kiedy Niemcy aresztowali twoją matkę, wiedzieliśmy, że musiałeś gdzieś im zaleźć za skórę. No, bracie, zaraz będzie koniec tej parszywej wojny, a potem trzeba będzie się zabrać za urządzenie kraju po nowemu. Po naszemu.<br>- Że niby kto ma go urządzać? Nie można po prostu pozwolić, żeby ludzie trochę dychnęli i żyli po swojemu?<br>- Nie, ludzie nie wiedzą, jak żyć. My musimy przejąć ster, my i ruscy, bo oni wygrają tę wojnę.<br>Michał wzruszył ramionami.<br>- Ucho od śledzia się wam uda. Ludzie nigdy w życiu was nie poprą, bo pamiętają zsyłki