tyle dobrego zawdzięczamy, jego naczelnemu redaktorowi, który - rzecz rzadka w naszym kraju - prowadzi je aż dotąd od pierwszego numeru i którego nazwisko trwale zostało z "Tygodnikiem" związane, całemu zespołowi redakcyjnemu, pracownikom i współpracownikom życzymy wielu lat dalszej owocnej pracy, życzymy by ich pismo w socjalistycznej rzeczywistości naszego kraju z powodzeniem urzeczywistniało zadanie, które sobie postawiło w pierwszym numerze po reaktywowaniu w roku 1956: służbę Polsce i służbę Kościołowi, lub inaczej: służbę człowiekowi i jego prawdziwym potrzebom.<br>&lt;au&gt;JZ&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr=106&gt;&lt;div sex="m" type="art"&gt;&lt;au&gt; RUDOLF BUCHAŁA&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;CHRZEŚCIJANIE W NRD&lt;/&gt;<br>Omawiając stosunki wyznaniowe i sytuację religijną w Niemieckiej Republice Demokratycznej uwzględnić trzeba dwa podstawowe elementy, a mianowicie:<br>1) oddziaływanie