promocji naprawdę zależy, bo z niej żyją. Wawrzyńczyk zarabia, doradzając samorządowcom, ale ma też na koncie większe sukcesy - jego zasługą jest m.in. skuteczna reklama polskiej branży budowlanej na Ukrainie zlecona przez polskich inwestorów. <br><br>Ten miliard, o którym mówi, to według niego pieniądze wyrzucone w błoto. Wydano je głównie na urzędnicze pensje i opracowywanie kolejnych strategii, które nigdy nie doczekają się realizacji. Podobnego zdania jest Rok Klanczik. - Ta suma mogłaby być doskonale wykorzystana, gdybyście stworzyli jeden urząd od promocji, który pokazałby światu atrakcyjną twarz Polski w dużej przemyślanej kampanii - mówi. Wawrzyńczyk zabiega o to od dawna. Mówił o tym też 11