pisaliśmy w artykule pt. "Chicago?" o "negocjacjach" rodem z "Dawno temu w Ameryce", jakie miały miejsce na naszych rodzimych Krupówkach, na oczach policji i w majestacie praworządnego europejskiego (ponoć) kraju.<br>Grupa pracowników Andrzeja S., znanego restauratora z Krupówek, który nie wie, co robią po pracy jego ludzie, zastraszeniem i chamstwem usiłowała wywrzeć presję psychiczną na właściciela sąsiedniego lokalu, popularnego "Zig-Zaga". Mafijno-chamskimi metodami i poważnymi (łącznie z zagrożeniem życia) groźbami usiłowano zmusić dzierżawcę lokalu, posiadającego umowę do 2003 roku, do jego opuszczenia. Niestety, skutecznie...<br>Bardzo to chwalebny precedens, jak na ulubioną przystań Ojca Świętego, miasto idei olimpijskich i... kompletnej obojętności