Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
męża poszkodowanej. Gdy policjanci udali się pod wskazany przez Gąsowskiego adres, zastali tam śpiącego Juliana Bilewicza wraz z jego synem Mariuszem. Tymczasowej opieki nad dzieckiem podjął się, wstrząśnięty do głębi całą tą historią, Kazimierz Gąsowski. Mężczyznę postawiono do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w B. Tam zarządzono aresztowanie Juliana Bilewicza pod zarzutem usiłowania zabójstwa żony.
Podczas dochodzenia ustalono, że Halina Bilewicz wyszła za mąż wcześnie, w wieku zaledwie osiemnastu lat. Od tamtej pory, czyli od samego początku tego koszmarnego małżeństwa, mąż znęcał się nad nią regularnie i z dużym samozaparciem. Tłukł ją przynajmniej raz w tygodniu, a ponadto gnębił psychicznie, poniżał i maltretował
męża poszkodowanej. Gdy policjanci udali się pod wskazany przez Gąsowskiego adres, zastali tam śpiącego Juliana Bilewicza wraz z jego synem Mariuszem. Tymczasowej opieki nad dzieckiem podjął się, wstrząśnięty do głębi całą tą historią, Kazimierz Gąsowski. Mężczyznę postawiono do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w B. Tam zarządzono aresztowanie Juliana Bilewicza pod zarzutem usiłowania zabójstwa żony.<br>Podczas dochodzenia ustalono, że Halina Bilewicz wyszła za mąż wcześnie, w wieku zaledwie osiemnastu lat. Od tamtej pory, czyli od samego początku tego koszmarnego małżeństwa, mąż znęcał się nad nią regularnie i z dużym samozaparciem. Tłukł ją przynajmniej raz w tygodniu, a ponadto gnębił psychicznie, poniżał i maltretował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego