także smażenia ("Planta", "Oma"- bez chemicznych konserwantów!). Tylko ten, kto z powodzeniem obsadzi wszystkie konkurencje, może marzyć o sukcesie.<br><br>Proces, jaki wytoczyli producenci masła agencji Lintas (tej od "Ramy"), będzie pierwszy, ale - jak się wydaje - nie ostatni. Teraz &lt;orig&gt;margaryniarze&lt;/&gt; zaczną procesować się między sobą. Już słychać pretensje, że niektóre "przykrywki" usiłują korzystać z emocji telewidzów, za które zapłacił ktoś inny.<br><br>Agencje reklamowe zacierają ręce. Wojna margarynowa dopiero się zaczęła. Ostateczny podział rynku nastąpi za dwa, trzy lata. Do tego czasu będzie do zarobienia dużo pieniędzy. Koszty reklamy w obrotach zakładów tłuszczowych sięgają już 3-5 procent. I rosną. Telewidzu, nie daj