Robert. Wie? - zapytał nagle Kolumba, jakby się bał lekceważącym tonem zrobić krzywdę kulawemu panu. - My tu, mój panie, opijamy akcję... - zaczął nie czekając na odpowiedź. - Akcję na medal, kostiumową, ale co to za akcja! prychnął. - Pamięta pan luty czterdziesty czwarty, robimy Kutscherę...<br>- Ja sam znam trzydziestu ludzi, którzy wykończyli Kutscherę - uśmiechnął się przepraszająco pan.<br>- Szanowny pan nie masz do czynienia z gówniarzami. W zamachu udział brali: Lot, Kruszynka, Cichy, Olbrzymek, Juno i Sokół. Ja się nazywałem inaczej. Proszę słuchać. Jak go już dziabnęli, Kutscherę, to dwóch naszych rannych, właśnie Cichego i Lota, władowali na Pradze do Przemienienia Pańskiego. Tym samym postrzelanym oplem