wiedziała, zobaczyła kapelusz i myślała, że to ja!<br>- A właśnie, że nie!!! - wrzasnęła nagle Zosia jakimś okropnym głosem i wyrżnęła patelnią w kuchnię. - Tuż przedtem dzwoniła Ewa!!! Szlag może trafić!!! Pytała, czy Alicja chodzi w tym cudownym kapeluszu, żeby to jasny piorun trafił!!!<br>- Jak to, Ewa...? - spytałyśmy, nieco zbaraniałe.<br>Zosia uspokoiła się nieco i odstawiła patelnię. Okazało się, że Anita po wyjściu od nas wpadła na chwilę do Ewy do szpitala i opowiedziała jej o kapeluszu Alicji, opisując go z najdrobniejszymi szczegółami. Była tak przejęta jego urodą i urodą Alicji w nim, że zaraziła i Ewę, która zadzwoniła z ciekawości.<br>- One