do jego wyboru potrzeba dwóch trzecich głosów - jedyna to gmina w kraju o tak wysoko podniesionej poprzeczce - co przy politycznym rozbiciu jest niesłychanie trudne). Samorządność w stolicy może się więc skończyć zarządem komisarycznym. Być może na to właśnie liczyli politycy AWS - przejąć władzę bez względu na wynik wyborów. Zarząd komisaryczny ustanawia premier, a więc mogą mieć nadzieję, że przyjmie warunki podyktowane przez AWS. Jeżeli Trybunał uzna jednak konstytucyjność ustawy, wówczas wybory w stolicy trzeba będzie powtarzać.<br><br> Jakby nie dość tego bałaganu, to rząd, który dotychczas w sprawie ustroju stolicy milczał, tym razem - kreśląc powiatową mapę - zabrał głos i połączył 11 warszawskich