Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
jeden z terrorystów z pasją rzuca ciało, które koziołkuje w powietrzu, a następnie z głuchym odgłosem uderzenia nieruchomieje na ziemi. Oto minęła wyznaczona pora spełnienia ultimatum. Yannick B., kucharz ambasady francuskiej w Algierii, właśnie stał się trzecią śmiertelną ofiarą terrorystów...

W podróży

25 grudnia, godzina 2 nad ranem. Władze algierskie ustępują i zezwalają na start. Nie ma zgody jedynie na to, by samolot udał się do samego Paryża, wyznacza mu się inne miejsce docelowe: Marsylię. Airbus francuskich linii lotniczych toczy się powoli po płycie lotniska. Wewnątrz nie słychać najmniejszego szelestu, panuje grobowa cisza. Po kilkunastu sekundach następuje start - wreszcie rozpoczyna się
jeden z terrorystów z pasją rzuca ciało, które koziołkuje w powietrzu, a następnie z głuchym odgłosem uderzenia nieruchomieje na ziemi. Oto minęła wyznaczona pora spełnienia ultimatum. Yannick B., kucharz ambasady francuskiej w Algierii, właśnie stał się trzecią śmiertelną ofiarą terrorystów...<br><br>&lt;tit&gt;W podróży&lt;/&gt;<br><br>25 grudnia, godzina 2 nad ranem. Władze algierskie ustępują i zezwalają na start. Nie ma zgody jedynie na to, by samolot udał się do samego Paryża, wyznacza mu się inne miejsce docelowe: Marsylię. Airbus francuskich linii lotniczych toczy się powoli po płycie lotniska. Wewnątrz nie słychać najmniejszego szelestu, panuje grobowa cisza. Po kilkunastu sekundach następuje start - wreszcie rozpoczyna się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego