razem, on się na krok nie ruszy.<br>Ano, co robić, kiedy taki uparty. Wyjmują Murzyni osobno skrzydła, osobno pakę z motorem, osobno <orig>śmigę</> i zaraz wszystko pod kierunkiem pilota przyśrubowują. Ten przebrany tragarz próbuje to tak, to tak gdzieś go się pozbyć, ale mu się nie udaje. Więc poczęstował go usypiającym cygarem. Jak ten parę razy zaciągnął się - tak i usnął.<br>- Niech sobie śpi biały człowiek. On jest bardzo zmęczony podróżą, a i wy jesteście spracowani - powiedział biały tragarz do Murzynów - macie tu pieniądze, idźcie napić się wódki.<br>Murzyni poszli sobie. Lotnik spał, a on tymczasem odśrubował najważniejsze kółko, bez którego