Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
Tylko skrobanka - stanowczo stwierdziła Julia. - Nie możesz sobie teraz pozwolić na dziecko. Znam lekarza, który ci pomoże.
- Znam lekarza, który ci pomoże - te same słowa z ust Eduarda załamały cię, zgnębiły, przestraszyły.
Szybko przeglądał notes z telefonami, a ty nagle zrozumiałaś, że on nigdy nie ożeni się z tobą.
Lekarz usypiał cię chloroformem, a ty w głębokiej ciszy przez cały czas widzisz purpurowe korale na szyi wpółupieczonego indyka i błyszczące oczy biesiadników.
Budzisz się z bólem głowy, uczuciem słabości i mdłości. Już po... A więc to tylko tyle? Trochę strachu i po kłopocie.
Ulga? A rozgoryczenie?
Jakby mnie pobito, ale to
Tylko skrobanka - stanowczo stwierdziła Julia. - Nie możesz sobie teraz pozwolić na dziecko. Znam lekarza, który ci pomoże.<br> - Znam lekarza, który ci pomoże - te same słowa z ust Eduarda załamały cię, zgnębiły, przestraszyły.<br> Szybko przeglądał notes z telefonami, a ty nagle zrozumiałaś, że on nigdy nie ożeni się z tobą.<br> Lekarz usypiał cię chloroformem, a ty w głębokiej ciszy przez cały czas widzisz purpurowe korale na szyi wpółupieczonego indyka i błyszczące oczy biesiadników.<br> Budzisz się z bólem głowy, uczuciem słabości i mdłości. Już po... A więc to tylko tyle? Trochę strachu i po kłopocie.<br> Ulga? A rozgoryczenie?<br> Jakby mnie pobito, ale to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego