muszę iść sama do tego, do faceta od geografii, że ja muszę sama to załatwić. Ona nie, na siłę rękę mi wyrywa, że razem pójdziemy, bo jeżeli ona ze mną nie pójdzie, to ja ucieknę w międzyczasie. I wyrwała mi rękę i poszła do niego <gap></><br><who2>Czyli co? Ona cię chciała uszczęśliwić na siłę w tym momencie? Tak wyszło?</><br><who4><gap> No tak wyszło z jego strony, znaczy on to mógł tak zrozumieć, że że to wyszło tak.</><br><who2> No dobrze, ale jeżeli Janiszowa powie, że profesor od geografii ma serdecznie dość i nie chce dać szansy, to co zrobić?</><br><who4>Psycholog przyszedł, żeby o mnie