Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
w sobie, zapamiętywał na zawsze pulsujący w ciele szum nieba. Czwartego nieba...
Tyle że zaraz wlazła matka, przyniosła herbatę i zaczęła wzdychać ciężko, namolnie pociągać nosem. Zygmunt nie miał kobiety, a wiek miał w sam raz na kobietę. Ładna byłaby z niego i Trawki para, ona taka dobra, mądra i utalentowana, jemu pomoc teraz potrzebna... Te i inne myśli przemknęły przez głowę Drzeźniakowej i ułożyły się w jeden niespełniony koncert matczynych życzeń. Nie wiedziała, że przed półrokiem jej syn chodził z taką jedną. Chodził i gasł w oczach. Zmizerniał wtedy, wychudł - życie w nerwach, od okresu do okresu. A ona tryskała
w sobie, zapamiętywał na zawsze pulsujący w ciele szum nieba. Czwartego nieba...<br>Tyle że zaraz wlazła matka, przyniosła herbatę i zaczęła wzdychać ciężko, namolnie pociągać nosem. Zygmunt nie miał kobiety, a wiek miał w sam raz na kobietę. Ładna byłaby z niego i Trawki para, ona taka dobra, mądra i utalentowana, jemu pomoc teraz potrzebna... Te i inne myśli przemknęły przez głowę Drzeźniakowej i ułożyły się w jeden niespełniony koncert matczynych życzeń. Nie wiedziała, że przed półrokiem jej syn chodził z taką jedną. Chodził i gasł w oczach. Zmizerniał wtedy, wychudł - życie w nerwach, od okresu do okresu. A ona tryskała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego