Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Anestezjolodzy nie zrealizowali wszystkiego, co zamierzali, a rząd przesunął się na pozycje bliższe lekarzom. To był klasyczny dialog pracobiorców i pracodawców.

- Nie da się uzdrowić pacjenta ani zreformować kraju zupełnie bezboleśnie, o czym przekonali się solidarnościowi politycy na początku lat 90. Czy ma pan pomysł na przeprowadzenie trudnych reform bez utraty poparcia?

- Teraz koszty reform są dużo mniejsze niż w 1989 r. Jesteśmy przecież na etapie znacznego wzrostu gospodarczego, stabilnego rynku konsumpcyjnego, stabilnego funkcjonowania przedsiębiorstw. Jeszcze do roku 1994-1995 mieliśmy kilkaset sporów zbiorowych rocznie. Teraz grupa przedsiębiorstw, w których sytuacja się unormowała, jest dużo większa, choć pozostaje problem kilku sektorów
Anestezjolodzy nie zrealizowali wszystkiego, co zamierzali, a rząd przesunął się na pozycje bliższe lekarzom. To był klasyczny dialog pracobiorców i pracodawców.<br><br>- Nie da się uzdrowić pacjenta ani zreformować kraju zupełnie bezboleśnie, o czym przekonali się solidarnościowi politycy na początku lat 90. Czy ma pan pomysł na przeprowadzenie trudnych reform bez utraty poparcia? <br><br>- Teraz koszty reform są dużo mniejsze niż w 1989 r. Jesteśmy przecież na etapie znacznego wzrostu gospodarczego, stabilnego rynku konsumpcyjnego, stabilnego funkcjonowania przedsiębiorstw. Jeszcze do roku 1994-1995 mieliśmy kilkaset sporów zbiorowych rocznie. Teraz grupa przedsiębiorstw, w których sytuacja się unormowała, jest dużo większa, choć pozostaje problem kilku sektorów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego