Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 08.18
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ją na noszach prywatne pogotowie. - Mamy w sądzie na stałe lekarza i ambulatorium - zapewniał sędzia Wojciech Małek, rzecznik sądu.
Sąd po analizie oryginałów dowodów wpłaty przyjął kaucję. Poręczyciele podpisali też zgodę na przepadek wpłaconej kaucji, w razie gdyby Jamroży na przykład przestał się stawiać na rozprawy i w ten sposób utrudniał postępowanie. Adwokaci złożyli także paszport Jamrożego, który ma zakaz opuszczania kraju.
Około szesnastej Jamroży opuścił areszt po rozmowie z wychowawcą i załatwieniu formalności, m.in. rozliczeniu się z biblioteką.
- Gdy objąłem prezesurę, PZU było bankrutem, gdy opuszczałem fotel prezesa, firma była najsilniejszą firmą ubezpieczeniową na polskim rynku. Dzięki mnie skarb
ją na noszach prywatne pogotowie. - Mamy w sądzie na stałe lekarza i ambulatorium - zapewniał sędzia &lt;name type="person"&gt;Wojciech Małek&lt;/&gt;, rzecznik sądu.<br>Sąd po analizie oryginałów dowodów wpłaty przyjął kaucję. Poręczyciele podpisali też zgodę na przepadek wpłaconej kaucji, w razie gdyby &lt;name type="person"&gt;Jamroży&lt;/&gt; na przykład przestał się stawiać na rozprawy i w ten sposób utrudniał postępowanie. Adwokaci złożyli także paszport &lt;name type="person"&gt;Jamrożego&lt;/&gt;, który ma zakaz opuszczania kraju.<br>Około szesnastej &lt;name type="person"&gt;Jamroży&lt;/&gt; opuścił areszt po rozmowie z wychowawcą i załatwieniu formalności, m.in. rozliczeniu się z biblioteką.<br>- Gdy objąłem prezesurę, &lt;name type="org"&gt;PZU&lt;/&gt; było bankrutem, gdy opuszczałem fotel prezesa, firma była najsilniejszą firmą ubezpieczeniową na polskim rynku. Dzięki mnie skarb
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego