Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
ostatnich słów.
- Jak to...? Dlaczego mniej?
- Bo mnie tu nie było, nie widziałem nic oprócz tego trupa. Pan tu był od rana. Czy ten obraz nic panu nie mówi?
- Nie. Oni... oni się ruszali. Czyli żyli jeszcze wtedy? Co mieli na sobie? Te plamki...
- Nie ruszali się. To złudzenie. Engramy utrwalają się jak fotografia. Czasem jest zbitka złożona z kilku obrazów; w tym wypadku jej nie było.
- A te plamki? To także złudzenie?
- Nie wiem. Wszystko możliwe. Ale wydaje mi się, że nie. Co pan sądzi o tym, Nygren?
Mały lekarz wyswobodził się już ze skafandra.
- Nie wiem - powiedział. - Może to
ostatnich słów.<br>- Jak to...? Dlaczego mniej?<br>- Bo mnie tu nie było, nie widziałem nic oprócz tego trupa. Pan tu był od rana. Czy ten obraz nic panu nie mówi?<br> - Nie. Oni... oni się ruszali. Czyli żyli jeszcze wtedy? Co mieli na sobie? Te plamki...<br> - Nie ruszali się. To złudzenie. &lt;orig&gt;Engramy&lt;/&gt; utrwalają się jak fotografia. Czasem jest zbitka złożona z kilku obrazów; w tym wypadku jej nie było.<br>- A te plamki? To także złudzenie?<br> - Nie wiem. Wszystko możliwe. Ale wydaje mi się, że nie. Co pan sądzi o tym, Nygren?<br>Mały lekarz wyswobodził się już ze skafandra.<br>- Nie wiem - powiedział. - Może to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego