Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
wyostrzyło do znośnego stopnia. W każdym razie na tyle, by mogła zupełnie ostro
zobaczyć idylliczną scenę w kuchni: pan Jankowiak siedział na ławie za stołem i usiłował pić kawę, w czym wydatnie przeszkadzała mu Laura, rozparta na jego kolanach. Pyza skromnie, lecz zazdrośnie tuliła się do jego boku. Wszyscy troje, utrwaleni w tym dziwnym układzie, rozgrywali z werwą partyjkę makao.
Na widok Gabrieli dziewczynki uradowały się serdecznie i - nie wypuszczając kart z dłoni - zapytały, jak się czuje mamusia kochana. Pan Jankowiak natomiast karty swe odłożył, chciał wstać i się ukłonić, lecz nie mógł, wobec czego tylko uniósł się ze swego miejsca
wyostrzyło do znośnego stopnia. W każdym razie na tyle, by mogła zupełnie ostro<br>zobaczyć idylliczną scenę w kuchni: pan Jankowiak siedział na ławie za stołem i usiłował pić kawę, w czym wydatnie przeszkadzała mu Laura, rozparta na jego kolanach. Pyza skromnie, lecz zazdrośnie tuliła się do jego boku. Wszyscy troje, utrwaleni w tym dziwnym układzie, rozgrywali z werwą partyjkę makao.<br>Na widok Gabrieli dziewczynki uradowały się serdecznie i - nie wypuszczając kart z dłoni - zapytały, jak się czuje mamusia kochana. Pan Jankowiak natomiast karty swe odłożył, chciał wstać i się ukłonić, lecz nie mógł, wobec czego tylko uniósł się ze swego miejsca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego