Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
puszczaniu wyróżniała jeszcze dawniej we wsi i
przez to tylko w pamięć ludzką zapadła.
Lecz Fredek Guz przebijał wszystkich. Do siódmej klasy chodził, i to
któryś rok, papierosy palił, klął jak dorosły, a niejeden dorosły nie
mógłby się z nim równać. No, i opowiadać umiał jak nikt. A gdy jeszcze
uwił sobie skręta z podkradzionego ojcu tytoniu i zaciągnął się, to mu
każdy był gotów służyć, żeby tylko opowiadał. A największą karą było,
gdy kogoś odsunął od słuchania. Ty nie będziesz słuchał, spieprzaj. I
musiało się odejść na taką odległość, gdzie nie dało się już nic
usłyszeć, a wtedy opowiadał zwykle
puszczaniu wyróżniała jeszcze dawniej we wsi i<br>przez to tylko w pamięć ludzką zapadła.<br> Lecz Fredek Guz przebijał wszystkich. Do siódmej klasy chodził, i to<br>któryś rok, papierosy palił, klął jak dorosły, a niejeden dorosły nie<br>mógłby się z nim równać. No, i opowiadać umiał jak nikt. A gdy jeszcze<br>uwił sobie skręta z podkradzionego ojcu tytoniu i zaciągnął się, to mu<br>każdy był gotów służyć, żeby tylko opowiadał. A największą karą było,<br>gdy kogoś odsunął od słuchania. Ty nie będziesz słuchał, spieprzaj. I<br>musiało się odejść na taką odległość, gdzie nie dało się już nic<br>usłyszeć, a wtedy opowiadał zwykle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego