zeznania małego świadka. Stosują socjotechniki. Udowadniają, że maluch jest niewiarygodny i składa sprzeczne zeznania. To droga do uniewinnienia oskarżonego lub umorzenia procesu, ale za cenę zniszczenia dziecka.<br><br>- Bogu dzięki, prokuratorów i sędziów, którzy w świadku potrafią dostrzec bezbronne dziecko i są wyszkoleni, z roku na rok przybywa. Obserwuję młodych, którzy uwrażliwiają bardziej doświadczonych kolegów. Ci drudzy często działali do tej pory po omacku - mówi sędzia Anna Wesołowska z Łodzi. Przed czterema laty sędzia nie wiedziała nawet, że mały świadek, który siadał na zbyt wysokim dla niego krześle, natychmiast tracił poczucie bezpieczeństwa. Sadzanie dziecka tak, żeby dotykało stopami ziemi, to abecadło - ale