Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.07
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
to, co "oni" wyczyniają kosztem polskiego chłopa. Owszem, w mojej i sąsiednich gminach bezrobocie sięga 25 proc., co w normalnym kraju powinno być powodem do alarmu, ale tutaj interesuje to jedynie wójta, który dzięki temu wskaźnikowi zdobywa dodatkowe fundusze na różne roboty. Zwykli ludzie - gdyby im nawet przytoczyć ów procent - uznają to za mało wiarygodne liczby, którymi i tak manipulują "oni"; nie mają zresztą do wskaźników głowy, każdy robi swoje. Lepper woła: "Jakim prawem rząd namawia rolników, by trzymali zboże do późnej jesieni, kiedy bywa lepsza cena?

To właśnie Polacy pokazali, jak przetworzyć komunistyczną marnotę w normalną gospodarkę

Przecież rolnicy nie
to, co "oni" wyczyniają kosztem polskiego chłopa. Owszem, w mojej i sąsiednich gminach bezrobocie sięga 25 proc., co w normalnym kraju powinno być powodem do alarmu, ale tutaj interesuje to jedynie wójta, który dzięki temu wskaźnikowi zdobywa dodatkowe fundusze na różne roboty. Zwykli ludzie - gdyby im nawet przytoczyć ów procent - uznają to za mało wiarygodne liczby, którymi i tak manipulują "oni"; nie mają zresztą do wskaźników głowy, każdy robi swoje. Lepper woła: "Jakim prawem rząd namawia rolników, by trzymali zboże do późnej jesieni, kiedy bywa lepsza cena?<br><br>&lt;tit&gt;To właśnie Polacy pokazali, jak przetworzyć komunistyczną marnotę w normalną gospodarkę&lt;/&gt;<br><br>Przecież rolnicy nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego