przynosić zysk. Jedynym miernikiem sprawności przedsiębiorstwa jest jego rentowność. Pan X może produkować obrzydliwą tandetę, degenerować zmysł estetyczny społeczeństwa i zarabiać legalnie na tej haniebnej operacji miliony funtów rocznie.<br>Bernard Hollowood, były członek zespołu redakcyjnego "The Economist", a obecnie redaktor "Punch" - wystąpił z tezą, że kryterium rentowności należy zastąpić miernikiem użyteczności społecznej. Oczywiście nie wszędzie i nie zawsze. Pewne gałęzie przemysłu należy pozostawić w sektorze wolnej inicjatywy, ponieważ jest to z korzyścią dla społeczeństwa. Lecz jest rzeczą śmieszną odmawiać podwyżki uposażeń listonoszom - argumentując, że zyski poczty nie usprawiedliwiają takiej podwyżki. Oczywiście pocztę można by przemienić w kwitnące przedsiębiorstwo podwyższając wszystkie opłaty