tempie. Sprawiają one, że to, co miało być doskonałe przez rok czy dwa - po trzech miesiącach staje się bezwartościowe. Tlen i promienie ultrafioletowe dokonują reszty, przyspieszając jełczenie i utlenianie się wrażliwych składników.<br> Im wyższa temperatura otoczenia, tym dla kremu gorzej. Kosmetyk, który w temperaturze pokojowej zachowuje (nie otwierany!) swoją wartość użytkową przez trzy lata - ustawiony w pobliżu kaloryfera lub na półce, na którą padają promienie słońca, traci ją po paru miesiącach. Latem lub zimą w mieszkaniach zbyt przegrzanych rozsądniej jest więc trzymać kremy, emulsje i mleczka w lodówce, w pojemnikach na warzywa, co ma dodatkowy walor - tu nie tylko chłodno, ale