Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 03.14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Byłem świadkiem, jak w linii autobusowej nr 180 kieszonkowiec okradł zakonnicę. Gdy kobieta zorientowała się w sytuacji, poprosiła stojącego obok złodzieja o zwrot dokumentów. Nie wiem, co pomyślał wtedy kieszonkowiec. Faktem jest, że przeprosił zakonnicę i oddał jej dokumenty. Potem jechali obok siebie jak gdyby nigdy nic.
Nie wiem, czy w Warszawie jest więcej tak wychowanych kieszonkowców. Zastanawiam się, co skłoniło go do takiego zachowania. Nowe techniki resocjalizacji w stołecznej policji, czy może siła Boska? Fakt jest taki, że zakonnica swe dokumenty odzyskała.
Sytuacja miała miejsce na Nowym Świecie. Z tego co zaobserwowałem, jest to ulica, na której wyjątkowo łatwo można stracić
Byłem świadkiem, jak w linii autobusowej nr 180 kieszonkowiec okradł zakonnicę. Gdy kobieta zorientowała się w sytuacji, poprosiła stojącego obok złodzieja o zwrot dokumentów. Nie wiem, co pomyślał wtedy kieszonkowiec. Faktem jest, że przeprosił zakonnicę i oddał jej dokumenty. Potem jechali obok siebie jak gdyby nigdy nic.<br>Nie wiem, czy w Warszawie jest więcej tak wychowanych kieszonkowców. Zastanawiam się, co skłoniło go do takiego zachowania. Nowe techniki resocjalizacji w stołecznej policji, czy może siła Boska? Fakt jest taki, że zakonnica swe dokumenty odzyskała.<br>Sytuacja miała miejsce na Nowym Świecie. Z tego co zaobserwowałem, jest to ulica, na której wyjątkowo łatwo można stracić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego