Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
Murrumbidgee i
jej dopływ Lachlan. Na wschód od miasteczka, u stóp wysokich pagórków
porosłych lasem, rozciągały się zielone pola; w kierunku zachodnim
leżała kraina mirażu i wielkiej posuchy, a zarazem bezmiernych
pastwisk, których wartość zależała od obfitości kapryśnych deszczów. Na
tych właśnie pastwiskach australijscy hodowcy wypasali swe stada,
bogacąc się w ciągu kilku lat, jeżeli deszcze nie skąpiły wody, lub też
tracąc wszystko w razie posuchy.
Łowcy bez zwłoki ruszyli na południowy zachód od Forbes. Wkrótce
zagłębili się w step przerywany od czasu do czasu skrubem lub buszem. W
pobliżu małego strumyka Tony wypatrzył ślady leśnych szarych kangurów.
Wilmowski polecił wobec tego
Murrumbidgee i<br>jej dopływ Lachlan. Na wschód od miasteczka, u stóp wysokich pagórków<br>porosłych lasem, rozciągały się zielone pola; w kierunku zachodnim<br>leżała kraina mirażu i wielkiej posuchy, a zarazem bezmiernych<br>pastwisk, których wartość zależała od obfitości kapryśnych deszczów. Na<br>tych właśnie pastwiskach australijscy hodowcy wypasali swe stada,<br>bogacąc się w ciągu kilku lat, jeżeli deszcze nie skąpiły wody, lub też<br>tracąc wszystko w razie posuchy.<br> Łowcy bez zwłoki ruszyli na południowy zachód od Forbes. Wkrótce<br>zagłębili się w step przerywany od czasu do czasu skrubem lub buszem. W<br>pobliżu małego strumyka Tony wypatrzył ślady leśnych szarych kangurów.<br>Wilmowski polecił wobec tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego