Jednak zachowanie polityków tej partii, a zwłaszcza wypowiedzi prof. Marka Belki, rozwiały ich nadzieje na zmianę polityki gospodarczej. To chyba dobrze, że Leszek Miller jeszcze przed wyborami namaścił prof. Belkę na ministra finansów. Dał dowód swej odpowiedzialności. Szkoda tylko, że zrobił to tak późno. Po kilku miesiącach zmasowanej propagandy potępiającej w czambuł polskie przemiany gospodarcze, nagła zmiana poglądów zaskoczyła elektorat. Przecież kampania wyborcza Sojuszu zaczynała się od opowiadania historii, jak to w Polsce ludzie szukają jedzenia na śmietnikach. Czyli na Leppera sami sobie zapracowaliśmy? Pewna socjolog zbadała treść telewizyjnych programów rolnych. Okazało się, że lider Samoobrony był gościem 80 proc. audycji! Wypowiadał