Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
żeby była wojna!
Gwałtownym ruchem odwrócił się ku niej.
- Co takiego? - zapytał ostro.
Henrysia nie stropiła się mimo surowości, która na nią uderzyła z tych słów.
- Chciałabym, żeby była wojna! - powtórzyła uparcie z obrażoną miną.
- Ach tak, ach tak, głupie, bezmyślne dziecko! - rzekł ojciec z gniewem.
Henrysia uniosła się.
- Tylko w czasie wojny są bohaterowie! Ja wiem, że starsi nie lubią wojny, bo starsi są tchórze i wolą żyć spokojnie - mówiła w łunie rumieńca. - Ale to przecież cudownie bić się, zwyciężać, dostawać krzyże! I wszystko się wtedy poświęca dla ojczyzny. A ja byłabym sanitariuszką i pielęgnowałabym rannych. I rzucałabym kwiaty żołnierzom, którzy
żeby była wojna! <br>Gwałtownym ruchem odwrócił się ku niej. <br>- Co takiego? - zapytał ostro. <br>Henrysia nie stropiła się mimo surowości, która na nią uderzyła z tych słów. <br>- Chciałabym, żeby była wojna! - powtórzyła uparcie z obrażoną miną. <br>- Ach tak, ach tak, głupie, bezmyślne dziecko! - rzekł ojciec z gniewem. <br>Henrysia uniosła się. <br>- Tylko w czasie wojny są bohaterowie! Ja wiem, że starsi nie lubią wojny, bo starsi są tchórze i wolą żyć spokojnie - mówiła w łunie rumieńca. - Ale to przecież cudownie bić się, zwyciężać, dostawać krzyże! I wszystko się wtedy poświęca dla ojczyzny. A ja byłabym sanitariuszką i pielęgnowałabym rannych. I rzucałabym kwiaty żołnierzom, którzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego