na papierze sceny z życia wsi. Opisywał to życie z uwagą dokumentalisty. Popełniał koszmarne błędy ortograficzne, ale tekst był ciekawy, mądry. Martwił się tym, że ksiądz nie chciał przyjąć jego szopki do kościoła, że rzeźby kupują tylko przyjezdni kolekcjonerzy, a nie sąsiedzi.<br> <br>Ks. Edward Nitka, Paszyn, Wojciech Oleksy <br>Ksiądz był w czasie okupacji kapelanem AK. Uwielbiali go parafianie. Gdy władze kościelne <br>przeniosły go do Paszyna, leżącego w pobliżu Nowego Sącza, nie chcieli się z tym pogodzić, lecz protesty i prośby nie dały rezultatu. Ofiarowali więc księdzu na pamiątkę rzeźbę Matki Boskiej. Paszyn był wsią biedna, dotknięta nieszczęściami. Wstyd było mówić, że się