Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
znowu na nią wjedzie?
- Tego nie zrobi - mruknął komandor. - Przegrał już nie tylko z Kosińskim, ale i z Piekarskim. Nie ma do czego się spieszyć. A rano, jeśli nie pojawi się w Zakopanem, trzeba rozpocząć poszukiwania. Miejmy jednak nadzieję, że się pojawi.
Powtórny przejazd również nie dał rezultatów, widoczność była w dalszym ciągu beznadziejna.
28.
Otyński był zupełnie zbulwersowany. Nic nie rozumiał. Wszystko tak ładnie szło, rezultaty z poszczególnych odcinków specjalnych napływały bardzo sprawnie, tak że mógł podawać co godzinę aktualną . sytuację na trasie Wyrobie, tak jak obiecał i potem z satysfakcją wysłuchiwał w grającym cichutko radiu krótkich wiadomości o rajdzie. I nagle
znowu na nią wjedzie?<br>- Tego nie zrobi - mruknął komandor. - Przegrał już nie tylko z Kosińskim, ale i z Piekarskim. Nie ma do czego się spieszyć. A rano, jeśli nie pojawi się w Zakopanem, trzeba rozpocząć poszukiwania. Miejmy jednak nadzieję, że się pojawi.<br>Powtórny przejazd również nie dał rezultatów, widoczność była w dalszym ciągu beznadziejna.<br>28.<br>Otyński był zupełnie zbulwersowany. Nic nie rozumiał. Wszystko tak ładnie szło, rezultaty z poszczególnych odcinków specjalnych napływały bardzo sprawnie, tak że mógł podawać co godzinę aktualną . sytuację na trasie Wyrobie, tak jak obiecał i potem z satysfakcją wysłuchiwał w grającym cichutko radiu krótkich wiadomości o rajdzie. I nagle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego