od środka,<br>poszła na skalne ściany,<br>na okrągłe zielone góry,<br>gdzie toczą się chmury<br> po trawie<br>jak olbrzymie rozwiązłe barany.<br>- Otuliła się w kocie swe futro<br>i nie wiedziała, czy dziś jest dziś, czy wczoraj, czy jutro.<br>Deszcz zalał żółte jej oko,<br>patrząc nieciekawie,<br>i nie wiedziała, czy jest nisko w dole, czy wysoko.<br>Bóg przechodząc spojrzał na nią i smutnie, i słodko,<br>gdyż nie wiedział na pewno, na co się jest szarotką.</><br><br><div type="poem" sex="f"><tit>ZANURZCIE MNIE W NIEGO</><br><br>Zanurzcie mnie w Niego<br>jakby różę w dzbanek<br> po oczy,<br> po czoło,<br>po snop włosa jasnego -<br>niech mnie opłynie wkoło,<br>niech się przeze mnie toczy