Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
terapii kilkoma preparatami i tak trzeba zgłosić się do lekarza, ponieważ albo źle połączyliśmy objawy ze wskazaniami, albo choroba rozwinęła się tak dalece, że nie można już wstać z łóżka. Scenariusz ten przypomina zabawę w rozpoznawanie różnych chorób na podstawie dostępnych w aptekach testów, które często dają nieprecyzyjne wyniki i w efekcie trzeba je powtórzyć pod kontrolą lekarza, który wykluczy lub potwierdzi przyczynę dolegliwości. To, co ma być tańsze, w ogólnym rozrachunku okazuje się dużo droższe.

Według Jacka Węgrzyka samoleczenie nie ma nic wspólnego z wypychaniem leków z list refundacyjnych i oddawaniem lekarskich decyzji w ręce ogłupiałych od reklam pacjentów, by chciwe
terapii kilkoma preparatami i tak trzeba zgłosić się do lekarza, ponieważ albo źle połączyliśmy objawy ze wskazaniami, albo choroba rozwinęła się tak dalece, że nie można już wstać z łóżka. Scenariusz ten przypomina zabawę w rozpoznawanie różnych chorób na podstawie dostępnych w aptekach testów, które często dają nieprecyzyjne wyniki i w efekcie trzeba je powtórzyć pod kontrolą lekarza, który wykluczy lub potwierdzi przyczynę dolegliwości. To, co ma być tańsze, w ogólnym rozrachunku okazuje się dużo droższe.<br><br>Według Jacka Węgrzyka samoleczenie nie ma nic wspólnego z wypychaniem leków z list refundacyjnych i oddawaniem lekarskich decyzji w ręce ogłupiałych od reklam pacjentów, by chciwe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego